Wczasuję się, kochani. Nad naszym Bałtykiem. Wiecie, co jest najważniejsze we wczasowaniu? Tak, kasa też, ale to nie to. No, dobra, pogoda również, ale to też nie to. Najważniejszy, najważniejsiejszy jest całkowity totalny i zaplanowany brak jakiegokolwiek planu. Nic nie trzeba, niczego nie muszę, nie ma od – do. Wstajemy kiedy chcemy, kładziemy się, kiedy chcemy i przez cały dzień robimy to, co chcemy. Tak, Tamaluga też. Gdy nie jesteśmy spięci i, niczym rasowa Hiszpanka, Luz mamy na drugie imię, wtedy przydarzają się nam cudowne przygody. Wiecie, co jeszcze jest cudowne we wczasowaniu? Spędzenie dnia z Całą Rodziną Dziubasów!
Dziubasowa jest tak fajowa w realu, jak i na blogu.
Dziubas takoż. Dokładnie taki, jak go Dziubasowa opisuje.
Dzieciaki Dziubasów fantastyczne!
To jest niesamowite, tak spotkać się z osobą poznaną na blogu. I polubić poza nim. I żeby tak się rodziny zgrały… Niezapomniane przeżycie, naprawdę. Dziubas chciał wiedzieć jak to się zaczęło, więc oświeciłyśmy go, że od pralki. To znaczy od wpisu o pralce. Potem skojarzyłyśmy, że kiedyś, dawno temu w komentarzach, zastanawiałyśmy się, jak zachowałyby się nasze dzieci, gdyby miały okazję na wspólną zabawę. Stwierdziłam wtedy, że Tamaluga na pewno chciałaby Dziubasowego syna przytulać i całować, na co Dziubasowa, że w takim razie on na pewno by uciekał. To było rzucone przez nas półżartem. Padłyśmy więc, bo dokładnie tak było! Z tym, że on też ją gonił, i bynajmniej nie bronił się przed całusami, rzekłabym, że wręcz przeciwnie 😀
Był chaos, była zabawa, było dużo miłości. A pośrodku słodziak Lolo. Nie spodziewaliśmy się, że nasze dzieci będą bawić się tak cudownie, że nie będą marudzić, tylko piszczeć i śmiać się, zwłaszcza, że były wykończone podróżą.
Na pewno to powtórzymy.
No, dooobra. To teraz garść faktów przedpodróżowych. Czyli jak nie zwariować przed wyjazdem na wczasowanie – antyporadnik.
Cztery dni do wyjazdu:
– Przyniosłeś walizkę piwnicy?
– Tak trochę.
– Jak trochę?!
– No, pamiętam o tym.
Trzy dni do wyjazdu:
– Przyniosłeś walizkę?
– Właśnie po nią schodziłem.
Dwa dni do wyjazdu:
– Nie widziałeś mojej kurtki czarnej?
– Tej z paskiem z boku?
– Tej samej.
– Eee… Wrzuciłem ją do kontenera PCK… Była w torbie z… Sama mówiłaś…
– ŻE K*RWA CO ZROBIŁEŚ???!!!
– No wiesz?! To zamiast się ucieszyć, że mi się przypomniało i nie będziesz szukać bez sensu, to ty jeszcze na mnie krzyczysz?!
Dzień przed wyjazdem:
Przyniosłeś walizkę z piwnicy?
– A, przyniosłem, właśnie, że przyniosłem!
– Śmierdzi. I zepsuta trochę.
– Pierzemy?
– Nie ma czasu. Do której Pepco?
Wieczór przed wyjazdem:
– Spakowałeś się?
– W jakim sensie?
– W sensie umieszczenia ubrań i innych takich, w tej walizce, co to leży otwarta od rana, aż się wszyscy potykamy o nią!
– A, no to właściwie prawie tak, chociaż niezupełnie. Chyba nawet jeszcze nie.
Podsumowaniem będzie cytat Kevina Arnolda, z drugiego sezonu serialu „Cudowne lata”:
„I wtedy zrobiłem coś, co powinienem był zrobić znacznie wcześniej: zamknąłem drzwi, położyłem się, i przez dwie godziny oddawałem się rozżalaniu nad samym sobą.”
Ja & Dziubasowa
Jakie wy piękne razem! I to złudzenie optyczne, że wkoło cisza i spokój 😂
PolubieniePolubienie
Dziękuję:-)
Tak, morza szum, z przodu dzieci szum, z boku dzieci szum, z tyłu…
PolubieniePolubienie
Żeby tylko szum… 😉
PolubieniePolubienie
😀
PolubieniePolubienie
To teraz jeszcze my musimy się spotkać 😁 Życzę wam udanego wczasowania 😍
PolubieniePolubienie
Mam nadzieję!😘
Dziękujemy! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wczasujcie się!
PolubieniePolubienie
😘
PolubieniePolubienie
Co by nie powiedzieć to pogodę masz jak na zamówienie, bo znów zapowiadają skwary, więc możesz się opalać do woli 🙂 Udanego wypoczynku wam życzę 🙂
PolubieniePolubienie
Już jestem tak opalona, że więcej nie zniosę 🙂 Ale ja to kocham 😀
Dziękujemy!
PolubieniePolubienie
🙂 🙂
PolubieniePolubienie
Dziewczyny cudownie. Takie przyjaźnie warte są każdych chwil. Cieszę się ogromnie, że macie siebie i nie tylko. Tak myślę że to prawdziwy cud, że przy Waszych temperamentach
z ośrodka Was nie wyrzucili😜
PolubieniePolubienie
Bo to Ośrodek Zdrowia dla Wypoczywających Inaczej. 😀 😂
PolubieniePolubienie
Cudownie,że to przewidzieli
PolubieniePolubienie
😂
PolubieniePolubienie
Jestem tak zazdrosna o to, ze spotkalas Dziubasow, ze sie obrażam.
PolubieniePolubienie
Hahaha!
PolubieniePolubienie
To kiedy się z nami wczasujesz, Seekerze drogi? :))
PolubieniePolubienie
Och, taki czas nicnierobienia bez planu całkowicie to i mnie by się przydał… ale jeszcze muszę chwilę poczekać.
PolubieniePolubienie
Warto czekać… Tylko powroty do rzeczywistości bolesne.
PolubieniePolubienie
Zatem istnieje spora szansa, że Ty i Dziubasowa wzajemnie dla siebie swatowymi zostaniecie?
PolubieniePolubienie
Może być, może być. Swatowymi światowymi.
PolubieniePolubienie
O bosz…to by było dopiero 😀 Teściowe z piekła rodem! Dzieci by nas umieściły w jakiejś placówce, żeby mieć spokój!
PolubieniePolubienie
Oj tam, lepszych ze świecą szukać.
PolubieniePolubienie
Ta, z gromnicą 😀
PolubieniePolubienie
Ze świeczką w kuwecie, z gromnicą na plaży 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Hahaha 😀
PolubieniePolubienie
😀 😂
PolubieniePolubienie
W kuwecie ze świecą, kochaj mnie! Z gromnicą na plaży, kochaj mnie!
PolubieniePolubienie
W Międzyzdrojach
cała twojaaaa,
Turnus mija
a ja niczyjaaaa
😂
PolubieniePolubienie
To jeszcze deptak w Ciechocinku z Maxi Kazem i odhaczone!
PolubieniePolubienie
i Chałupy.
PolubieniePolubienie
Nie wiem czy mam siłę na taki hardcore 😀
PolubieniePolubienie
Cholera, Dziułaposia!!! Teraz nie mogę się pozbyć tej piosenki w metrze czy w swetrze kocham cięęęę! NIEEEEEE!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jak to było? „W maju na haju?” 😀
Btw jest taki kawałek Sławomira, że się polewają szampanem w Zakopanem czy cuś. Widziałam skecz (chyba Neo-Nówki), w której gośc śpiewał „Miłość pod Opolem, polewamy się jabolem” – tak mi się przypomniało nie wiadomo skąd 😉
PolubieniePolubienie
No właśnie, ja też nie wiem skąd. 😀
Z piosenek o polskich nadmorskich miastach to jeszcze było coś o Helu. Już wiem: Highway to hell!
PolubieniePolubienie
Hehehe, coś w tym jest!
PolubieniePolubienie
A mnie teraz chodzi po głowie Maxi Kaaaaaz…ale tylko jeden raaaaz 😉
PolubieniePolubienie
A, jeśli jeden raz to jeszcze można wytrzymać… 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zazdraszczam z całego serca zwłaszcza tego psychicznego luzu – ale może i ja się doczekam takiego komfortu psychocznego. Potrzebuję czasu. Coś czego nie można wygrać na loterii a szkoda. Mam nadzieję, że Dziubasową pozdrowiłaś i ucałowałaś serdecznie. Lubię takie spotkania w realu z blogowymi znajomymi – udało mi się już kilka poznać osobiście 🙂
Zresztą zobacz jedno z nich
http://fraube2.blogspot.com/search/label/Blogowe%20spotkania
PolubieniePolubienie
Zajebiście! A mieszkacie daleko od siebie? Ty dla mnie to wiesz, koniec świata. Ale wszystko jest możliwe, w końcu do Dziubasowej też mam baaardzo daleko. Można?
PolubieniePolubienie
Wychowywałyśmy się na sąsiednich osiedlach, ona chodziła do szkoły średniej z moimi koleżankami, mamy mnóstwo wspólnych znajomych, ale poznałyśmy się dopiero pisząc po blogach 🙂 mieszkamy jakieś 15 km od siebie. Pierwszy raz umówiłyśmy się na kawę w centrum miasta a drugi raz już u mnie
http://fraube2.blogspot.com/2017/05/405-niebieskie-migday.html
PolubieniePolubienie
No dobra, ale spiknęłyście się na blogu? Zgadałyście się przypadkiem, że jesteście, kim jesteście??
PolubieniePolubienie
Uwielbiam te Wasze dialogi! 😀
Cieszę się że miło spędzacie czas.
Buziaki :*
PolubieniePolubienie
😘
PolubieniePolubienie
Napisała coś co dało mi do myślenia 🙂 ( taaa, ja i myślenie ) ale zaczęłam kombinować skąd ją znam i wysłałam maila. Od tego czasu w miarę regularnie utrzymujemy kontakt
PolubieniePolubienie
Fajnie 🙂
PolubieniePolubienie
I między innymi właśnie z tych powodów nie planuję żadnych długich wyjazdów. 🙂
PolubieniePolubienie
Nie ma planowania! Nie ma planowania! Bo będziesz u pani! 😀
PolubieniePolubienie
A ja pozazdrościłam i też spotkałam się z Dziubasową 😛 A tak na poważnie to niezły zbieg okoliczności, bo jak napisałam do niej, że będę w okolicy to akurat na drugi dzień miała spotkanie z tobą :))) Czyli już wiedziałam, że nie ma się czego bać :D:D Potwierdzam, Dziubaski to słodkie rarytaski 🙂 A tobie kochana zazdroszczę tych Międzyzdrojów, no jak nic musimy coś zaplanować razem, żeby porównać wspomnienia z dzieciństwa. Mam nadzieję, że wypoczęliście i nabraliście energii, choć tego chyba ci nie brakuje 😛
Buziole
PolubieniePolubienie
Nooo, wyjazd cudowny, bardzo udany. No i teraz my musimy się spotkać, a jeszcze lepiej razem z Dziubasami. Zresztą, kochana, ty tam sobie tkwiłaś w nieświadomości, a my już rozdzieliłyśmy sobie pokoje w twoim domu 😂 Także, tego. Możesz się barykadować 😀
PolubieniePolubienie
No właśnie, Izzy, bo my się już u Ciebie mentalnie zakwaterowałyśmy! Nawet jakąś zieloną noc planujemy! 🙂
PolubieniePolubienie
Ja już jej ze trzy razy w myślach łóżka poprzestawiałam 😂
PolubieniePolubienie
Ja muszę od ściany!
PolubieniePolubienie
A ja od ujścia 😂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Hahaha, poważnie? Czyli rozumiem, że mamy dla siebie rozbić namiot w ogródku, bo zostaliśmy oficjalnie wyeksmitowani co? Dziubasowa, zielona noc to taka tradycyjna z pastą do zębów, czy mam nastawić się na to, że Ty i Olitoria pójdziecie na całość z Waszymi pomysłami i dacie upust wyobraźni?
Dobrze, że nie mam jeszcze domofonu, więc póki nikt bramy nie otworzy to nie wjedziecie…. 😉
PolubieniePolubienie
Nie bój nic, poradzimy sobie i z tym 😀
PolubieniePolubienie
zazdraszczam morza, uwielbiam, a nie mam, póki co, możliwości, finansowych oczywiście, ale opalanie zaliczam co weekend, nad Pilicą, i chyba dawno już takiego koloru nie miałam 😀
a co do znajomości, poznałam kilka osób z blogów i wciąż te znajomości utrzymuję (choć dzielą nas spore odległości), jedne mniej, inne bardziej intensywnie, i to są fajne rzeczy …. 😀
PolubieniePolubienie
Ja też kocham morze i jestem szczęśliwa, że mieszkam tak blisko i mogę sobie tam wyskoczyć na kilka godzin. Chyba bym umarła, gdybym nie miała takiej możliwości.
Mam nadzieję, że jeszcze z kilkoma osobami się spotkam… 🙂
PolubieniePolubienie
Twój Tomasz jest taki jak mój mężu, po prostu jak czytam te jego wypowiedzi to aż micha mi się sama szczerzy i dochodzę do wniosku, że mężczyźni to chyba mają jakiś chromosom odpowiedzialny za tzw. nieogarnięcie 😂😂😂
Super spotkanie kochana, aż Wam zazdroszczę, a w związku z tym że sama ostatnio poznałam jedną z „nas” – blogerek to wiem, że jest to naprawdę REWELACYJNE doświadczenie 🤗🤗🤗
PS. Dziubasowa utwierdziła mnie tylko w moim już dawnym przekonaniu, że nie jesteś wiarygodna w swojej opinii o swoim wyglądzie, bo w rzeczywistości jesteś bardzo ładna 😁😁😁
PolubieniePolubienie
Naprawdę? Hahaha! To super. 🙂
chromosom chaosu 😂😂😂
Oj tam, oj tam 😛 Ale spotkanie naprawdę fantastyczne!
PolubieniePolubione przez 1 osoba