O piercingu, tęsknocie i Prywatnym Mikołaju

Są chwile, gdy zauważamy, że nasze spontaniczne decyzje z przeszłości mają wpływ na rozwój naszych dzieci:

– Mama, mas ładne kolcyki.

– Dziękuję.

– Kupiłaś?

– Nie, dostałam kiedyś od babci.

– Aha. A dlacego tutaj je nosis? W uskach, a nie w nosiu?

– …

………………………….

Tydzień upłynął mi na sprzątaniu, w tak zwanym międzyczasie i z doskoku, gdyż Tamalugi katar, ciągnący się od września, znowu przechodzi apogeum. Panie w przedszkolu załamując ręce oświadczyły, że „Tamaluga nie może oddychać i męczy się biedulka”. Przypuszczam, że jeszcze bardziej męczą się one, zatem znowu zostawiłam ją w domu. Wymyślałam jej najróżniejsze zajęcia, bawiłam się z nią do upadłego i z utęsknieniem czekałam na wolny dzień Wiktorii, żeby mogła ją „przejąć”. W chwilach, gdy sprzątałam, Tamaluga asystowała mi dzielnie, przyświecając latarką. Ten nowy gadżet dostała od kafelkarza, który nie mógł się z nią rozstać (z Tamalugą, nie latarką) i gotów był dać jej dużo więcej, wszystko co miał przy sobie, z telefonem i portfelem włącznie.

Tydzień Tamalugi upłynął pod znakiem pytań, a na prowadzenie wybijały się:

„Kiedy psyjdzie Kiki?”

„Kiedy będą święta?”

„Cy Mikołaj mnie widzi?”

„Pobawis klockami?”

„Kiedy będą święta?” (bis i kumulacja)

 

… oraz stwierdzeń:

 

„Jestem głodna”.

„Jestem głodna”.

„Jestem głodna”.

 

Ale też:

„Dziękuję ci mamusiu, ze mnie zabrałaś na spacer”.

„Mamusiu, kocham cię, ty jesteś najlepsą mamą na świecie!” (bis i kumulacja)

„Kiki, ty jesteś najlepsą… Kiki na świecie!”

………………………….

Moje słynne świąteczne miasteczko powiększyło się o jeden dom i chatkę z piernika. Dotychczasowa półka okazała się zbyt mała, więc w tym roku stanęło na półce Tamalugi.

Kris, chłopak Wiki chce przebrać się za Mikołaja. Tomek w tym roku odpada – boję się, że Tamaluga go rozpozna. Krisa też, w zasadzie może rozpoznać, cholera. Ale on chce i już. Nie wiem, jak rozwiążą to logistycznie, bo on ma pracę, wigilię u rodziców i ważne spotkanie. Dopiero na 19 przyjeżdżają na wigilię do nas. Wiki z kolei, może go ucharakteryzować po pracy, co oznacza, że Kris na ważne spotkanie pojedzie z pomarszczoną twarzą, sztucznym nosem i w czerwonym płaszczu wypchanym poduszką. Także, tego. Niech jakoś sami to ogarną.

Pod wpływem Przypadku i chwili, w środku nocy zamówiłam spersonalizowane video od Mikołaja dla Tamalugi. Trzy dychy, a ile radości! Żałuję, że za czasów moich dziewczyn nie było czegoś takiego. Mam nadzieję, że spodoba się Tamaludze, bo ja, szczerze mówiąc, popłakałam się ze wzruszenia.

Na stronie listymikolaja.pl wybiera się video (albo list) spośród wielu wersji. Zamawiając video wpisuje się imię dziecka, przesłanie od Mikołaja (np. „pamiętaj o myciu zębów”, „bądź zawsze sobą” itd.) rzecz związaną z dzieckiem (np. „wiem, że wspaniale tańczysz”, „wiem, że interesujesz się śpiewem” itd.), Dołącza się dwa zdjęcia dziecka, zdjęcie bliskiej osoby, zdjęcie domu/pokoju dziecka i zdjęcie jego wymarzonego prezentu (lub jego opis). Filmik trwa ponad 7 minut i ogląda się go jak baśń z pięknym podkładem muzycznym. Mikołaj zwraca się do dziecka po imieniu, pokazuje mu swój dom, sprawdza czy jest na liście grzecznych dzieci. Zdjęcia są prezentowane wystarczająco długo, by dziecko zdążyło się rozpoznać. Naprawdę jesteśmy mile zaskoczeni. Wybrałam standardowy czas przesyłki, ale i tak video już tego samego dnia wieczorem było aktywne na stronie i w e-mailu. Niesamowita niespodzianka.

 

To na koniec tekst miesiąca, którym Tamaluga rozwaliła mnie na łopatki, aż przysiadłam na parapecie i popłakałam się ze śmiechu:

– Myjes okno?

– Tak.

– To uwazaj, zebyś nie wypadła na dwolu, bo będę za tobą tęsknić.

 

 

32 uwagi do wpisu “O piercingu, tęsknocie i Prywatnym Mikołaju

  1. „Jestem głodna”.
    „Jestem głodna”.
    „Jestem głodna”. – trzy najważniejsze zdania w życiu Księżniczki. Dogadałyby się z Tamalugą 🙂

    Też się popłakałam ze śmiechu przy tym ostatnim tekście 😉 😉 😉 Mam nadzieję, że nie wypadłaś?
    PS. Cholera, muszę umyć okna… Przypomniałaś mi…

    Polubienie

  2. Świetny pomysł z tym listem od Mikołaja, chyba też coś takiego zorganizujemy Damacjuszowi 🙂

    A na wypadek, jakbym miała wpaść do przedświątecznej czarnej dziury już teraz życzę Ci i całej Twojej rodzinie wesołych, magicznych Świąt!

    Polubienie

    1. Naprawdę pomysł fantastyczny, radocha dla dziecka niesamowita. (A, no i to nie żadne lokowanie produktu, bo nikt mi za to nie płaci 😀 żeby nie było )
      Cudownych świąt dla Was również, dziękujemy 🙂 Ale do dziury raczej nie wpadaj, bo… będę tęsknić 😀

      Polubienie

  3. No żebyś nie wypadła, bo ja też będę tęsknić 😀 Nie wiem czy wiesz ale w sklepie Tiger, taki sklep z pierdołami (córki na pewno znają) , też są takie świąteczne figurki do świątecznego miasteczka. Jak je zobaczyłam to od razu pomyślałam o Tobie ❤️ A ten filmik to genialna sprawa, aż szkoda, że nie mam dzieci 😛

    Polubienie

  4. Tamaluga to jest słodziak, jestem po prostu jej fanką 😍😍 A te niespodzianki w postaci wizyty Mikołaja czy filmiku – po prostu rewelacja, już nie mogę się doczekać kiedy moja Zosia troszkę podrośnie i będzie można coś takiego zorganizować u nas 😍😍😍

    Polubienie

    1. Dzięki:)
      Tamaluga już się przyzwyczaiła do mojego kolczyka w nosie i kilku w uszach 😀
      My w sumie sprzątamy tak bez spiny, bez nerwów, dla siebie, niż dla samych świąt. To w zasadzie nie tyle sprzątanie przed świętami, ile sprzątanie po remoncie. A że przy okazji wyszło sto innych rzeczy do posprzątania…

      Polubione przez 1 osoba

  5. Nie wiem czy planujesz wpis świąteczny, więc już teraz życzę Tobie i Twoim bliskim zdrowych, radosnych, pełnych miłości,szczęścia i pokoju Świąt 🙂 🙂
    [a jak znajdziesz wolną chwilę to dziś w nocy, po 22giej, startuję z rozśpiewanym pakietem świątecznym, zapraszam serdecznie 🙂 ]

    Polubienie

  6. Dobrze, że nie wypadłaś – też bym tęskniła 😂
    Z moją pamięcią to wiem tylko tyle, że Tuśka też już korzystała z tej strony i usług Mikołaja dla Pańcia ( nie pamietam ile wtedy miał lat) Na drugi rok można już będzie dla Zońci. Na razie spotkanie z brodatym panem w czerwonej szacie miała w przedszkolu.
    Radosnych Świąt dla Was! 🎄🎅🏻

    Polubienie

  7. O rany, video prezent brzmi cudownie 🙂
    Udał sie Kris?

    Krystian tez mnie niedawno tak rozsmieszyl. Zmierzylam go i powiedzialam, ile ma wzrostu, a on na to: „O! To jestem wyzszy od najwiekszego na swiecie pingwina” 😀

    Polubienie

    1. Udał! Nie poznała go i było super! 😀 Wiktoria tak go ucharakteryzowała, że sami ledwo go poznaliśmy 😀
      Haha! Pingwina 😀 Ale, zobacz jakie ma wiadomości i wszechstronne zainteresowania 🙂

      Polubienie

  8. Kiedy podrośnie, spoważnieje, ale Tobie będzie tych pytań brakować. Zapisuj co ciekawsze, wspaniała pamiątka, kiedy w Wigilię odczytasz na głos, trudno będzie dzieciom uwierzyć, że tak kiedyś pytały i sporo śmiechu przy okazji.
    Nie myję okien zimową porą, więc nie wypadnę…
    Serdeczności zasyłam

    Polubienie

  9. No co chcesz? Najważniejsze, że dziecko będzie tęsknić hahaha. Nie wiem, czy ci sprzedałam już newsa, że mamy nowego domownika, królika. Kiedy go przywieźliśmy, moje starsze dziecko pyta: A jak króliczek umrze to jakie sobie kupimy następne zwierzątko?
    BEZ KOMENTARZA 😉
    Ja widzisz nie jestem przekonana do takich rzeczy jak video z Mikołajem. Niech sobie wierzą, w przedszkolu było spotkanie, jak pytają mnie dziewczynki czy już jedzie do nich to mówię, że pewnie tak, prezenty oczywiście też podłożyliśmy, ale tak jakoś żeby udawać, że to Mikołaj coś przesłał to do mnie nie przemawia. Wiem, że to niczym się nie różni od innych prezentów, ale ja jestem dziwna, więc się nie przejmuj 😉 Najważniejsze, że Tamaludze się podobało.
    Na pewno mieliście super święta, taka rodzinka w powiększeniu o zięciów musi byc wspaniała. :*

    Polubienie

    1. Ale przecież i tak mówisz dziewczynkom, że to od Mikołaja?
      Ja w każdym razie jestem zachwycona i na pewno za rok powtórzę, dopóki mała jest i można jej tym sprawić radochę 🙂
      Tak, w święta było bardzo miło 🙂 Widzę też, że poprawiła się relacja młodych z rodzicami Krisa i tam poszli w drugi dzień świąt. Bardzo mnie to cieszy.

      Polubienie

  10. No właśnie nie mówię, że to od Mikołaja. One same się nakręcają a ja po prostu nie mówię, że nie jest 😉 Często pytają mnie o różne postacie, czy istniały naprawdę. I wtedy mówię, że nie, że Roszpunka to wymysł autora, ale dinozaury żyły kiedyś. Mówię im też, że mogą wierzyć w to, co chcą, że nikt im nie zabroni, no bo kto to wie, czy faktycznie coś się zdarzyło, czy nie. Na pewno dziewczyny wiedzą, że Mikołaj w sklepie czy na ulicy to tylko przebrany człowiek. Same jakoś do tego doszły. Ale nadal wierzą, że jakaś magia zadziałała i pod choinką znalazły się prezenty 😉

    Polubienie

    1. Tylko dzieci potrafią znaleźć w sobie taką magię 🙂 Przypomniało mi się jak Tamaluga była malutka i biegła za żulkiem w czerwonej czapie, wołając „Kołaj, kołaj!” 😀

      Polubienie

Dodaj komentarz